Debata z mieszkankami i mieszkańcami Siedlec

» Aktualności»Debata z mieszkankami i mieszkańcami Siedlec

Debata z mieszkankami i mieszkańcami Siedlec

10 września podczas Pikniku sąsiedzkiego w Domu Sąsiedzkim Zakopianka odbyła się debata z mieszkankami i mieszkańcami gdańskich Siedlec. Porozmawialiśmy o tym, co chcieliby zmienić w swojej przestrzeni, co im się podoba, jakie są ich potrzeby i spostrzeżenia. Wcześniej zostały przygotowane tablice z tezami stworzonymi na podstawie diagnozy tej części miasta i w głównej mierze rozmowy toczyły się w odniesieniu do zaprezentowanych tematów. Debatę poprowadził Jakub Hamanowicz – działacz społeczny i animator w „Zakopiance”. Dziękujemy wszystkim za podzielenie się z nami swoim zdaniem. Cieszymy się, że taka forma rozmowy Wam się spodobała i chcecie częściej spotykać się w takiej formie. Poniżej prezentujemy wybrane zagadnienia oraz komentarze mieszkańców. 

 

 

Przy tej tablicy zdania były mocno podzielone. Duża część osób stwierdziła, że brak jest
dobrej komunikacji, która umożliwiłaby koordynację działań na rzecz mieszkańców. Z kolei inni
zwrócili szczególną uwagę na rolę Domu Sąsiedzkiego „Zakopianka”. Pojawiły się hasła
o zwiększeniu inicjatyw z ich strony. Wiele osób napisało o takich akcjach jak Festyn
Siedlecki (organizowany między innymi przez SP 14) i zaangażowaniu wielu lokalnych
organizacji w jedno wydarzenie, co jest brane za pozytyw.

 

 

Przy tym haśle również zdania były mocno podzielone. Osoby zaangażowane w życie dzielnicy podchodziły do niej krytycznie, mówiąc, że jest mnóstwo aktywności skierowanych do mieszkańców. Osoby, które jednak nie wiedzą gdzie wykorzystać swój potencjał zgadzały się z nią. Prowadzący dodał, że sam pracując w
„Zakopiance” widzi, jak przepełnione są niektóre grupy na zajęciach, a wciąż nowe
osoby pytają się, czy na jakichś zwolniło się miejsce. Pokazuje to, nie tyle co brak
wykorzystania potencjału ludzkiego, jak brak środków do wykorzystania go.

 

 

Hasło z tablicy spotkało się z dużą dezaprobatą. Pojawiały się takie hasła jak „i dobrze”, „to jest fajne na Siedlcach”. Mieszkańcy uważają, że odrębność i różnorodność danych części dzielnicy jest jej atutem. Traktują to jako zróżnicowaną ofertę spędzenia czasu wolnego. Wiele osób zaznaczyło, że brak konkretnego centralnego punktu w dzielnicy jest czymś nietypowym i „fajnym”.

 

 

 

Dużo osób podkreśliło brak inwestycji w takich miejscach. Mimo to pojawiły się głosy o tym, że wszystko się rozkręca. Za przykład podawali ponownie Winną Górę czy Park na Zboczu, jednak zdecydowana większość pisała o zaniedbanych terenach zielonych.